Fakty i mity o dodatkach do żywności
Dlaczego mówi się, że dodatki do żywności są bezpieczne, a gdy czytamy o niektórych barwnikach okazuje się, że mają zły wpływ np. na koncentrację u dzieci – czy w takiej sytuacji nie można ich zastąpić innymi składnikami barwiącymi?
W 2007 r. w Wielkiej Brytanii wykonano badania, które miały na celu stwierdzenie wpływu spożycia 6 barwników na zachowanie dzieci (tzw. „badania z Southampton”). Barwniki będące przedmiotem badań to: tartrazyna (E 102), żółcień chinolinowa (E 104), żółcień pomarańczowa FCF (E 110), azorubina (E 122), czerwień koszenilowa A (E 124) oraz czerwień Allura AC (E 129). Wyniki badań sugerowały, że spożycie napoju zawierającego mieszaninę barwników było przyczyną nadaktywności u dzieci. Wyniki badań nie były jednoznaczne, jednakże
w krajach Unii Europejskiej wprowadzono obowiązek umieszczania ostrzeżenia na etykietach środków spożywczych zawierających którykolwiek z podanych wyżej barwników. Ostrzeżenie pojawia się bezpośrednio
po nazwie lub numerze E barwnika, w postaci następującego sformułowania: „może mieć szkodliwy wpływ
na aktywność i skupienie uwagi u dzieci”. Ze względu na obowiązek umieszczania powyższego ostrzeżenia, wielu producentów wycofało wyżej wymienione barwniki ze swoich produktów i zastąpiło je innymi barwnikami lub barwiącymi ekstraktami z roślin.
W Narodowym Instytucie Zdrowia Publicznego-PZH przeprowadzono trzyletnie badania mające na celu określenie wielkości spożycia barwników Southampton przez dzieci w Polsce. Wyniki badań wykazały, że spożycie tych barwników przez dzieci w Polsce jest niewielkie i nie stwarza zagrożenia dla zdrowia małych konsumentów.
FAKT CZY MIT?
1. Dodatki do żywności są niezbędne w niektórych środkach spożywczych – FAKT
Substancje dodatkowe budzą wiele obaw wśród konsumentów; większość z nas chciałaby jeść produkty bezpieczne, smaczne, o atrakcyjnym wyglądzie i długim okresie przechowywania, ale najlepiej bez substancji dodatkowych. Tymczasem stosowanie niektórych substancji dodatkowych chroni produkt przed tworzeniem substancji szkodliwych, które mogłyby stanowić zagrożenie dla zdrowia konsumenta np. dodatek azotynów zapobiega rozwojowi bakterii Clostridium botulinum (pałeczka jadu kiełbasianego), a przeciwutleniacze przeciwdziałają jełczeniu tłuszczu. Substancje słodzące są niezastąpione w diecie chorych na cukrzycę, jak również osób otyłych lub dbających o prawidłową masę ciała. Na szczęście współczesny przemysł oferuje konsumentom szeroką gamę produktów. Dlatego konsument może wybrać, czy kupić produkt zawierający substancję dodatkową np. z konserwantem czy bez niej. Produkt bez konserwantów może być sterylizowany czy termizowany, albo w ogóle nieutrwalany, ale o krótkim okresie przechowywania.
2. Wszystkie środki spożywcze zawierają substancje dodatkowe – MIT
Zgodnie z prawem, do niektórych produktów nie można stosować żadnych substancji dodatkowych. Są to produkty nieprzetworzone takie jak na przykład: owoce, warzywa, kasze, ryż, surowe mięso
i ryby oraz miód pszczeli, mleko i woda mineralna. Jeżeli chodzi o inne produkty, nie wszystkie, nawet z tej samej kategorii zawierają substancje dodatkowe. Konsument ma prawo wyboru: może kupić produkt z substancjami dodatkowymi lub bez. W celu podjęcia decyzji należy sprawdzić skład produktu podany na etykiecie.
3. Niektóre dodatki E są rakotwórcze – MIT
Każda substancja dodatkowa (oznaczona symbolem E) stosowana do żywności musi posiadać ocenę bezpieczeństwa dla zdrowia. Oceny tej w Unii Europejskiej dokonuje Europejski Urząd ds. Bezpieczeństwa Żywności (EFSA). Akceptację uzyskują tylko te substancje, które zostały poddane wszechstronnym badaniom toksykologicznym, a ich wyniki nie budzą zastrzeżeń. Substancje dodatkowe stosowane zgodnie
z obowiązującymi przepisami nie stanowią zagrożenia dla zdrowia konsumenta w świetle dostępnych wyników badań naukowych. Żadna substancja dodatkowa dopuszczona do żywności nie wykazuje działania rakotwórczego.
4. Glutaminian sodu i inne wzmacniacze smaku są szkodliwe dla konsumenta – MIT
Wzmacniacze smaku są szczególnie chętnie stosowane do produktów, które w trakcie ich wytwarzania, straciły częściowo swój naturalny smak. Nie obejdą się bez nich produkty wysoko przetworzone takie jak na przykład sproszkowane zupy czy konserwy typu „pulpety w sosie”. Przepisy ustalają maksymalną, dopuszczalną dawkę wzmacniaczy smaku w żywności. Glutaminian sodu (E 621), czyli sól monosodowa kwasu glutaminowego, to substancja od dawna znana w kuchni, zwłaszcza w Chinach i Japonii. Sama bez smaku, wzmacnia smak
i zapach innych potraw. Jest na tyle atrakcyjna, że w Japonii mówi się o niej „umami” czyli wyśmienita, smakowita. Czasami obwinia się glutaminian sodu o wywoływanie reakcji alergicznej: pieczenie warg, podrażnienie spojówek, nudności, a nawet wymioty (tzw. syndrom chińskiej kuchni). Naukowcom nie udało
się dowieść, że winowajcą jest spożywany w nadmiernych ilościach glutaminian, ale wskazali, że niektóre osoby mogą być po prostu nadwrażliwe na ten składnik. Pamiętajmy, że drażniąco mogą działać również inne składniki kuchni chińskiej, na przykład ostre przyprawy (między innymi chili, sosy ze skorupiaków lub fermentowana soja).
5. Konserwanty są szkodliwe dla zdrowia – MIT
Konserwanty (substancje konserwujące) to substancje przedłużające trwałość żywności poprzez spowolnienie lub całkowite zahamowanie procesów rozkładu środków spożywczych spowodowanych przez mikroorganizmy. Dzięki konserwantom produkty nie poddane obróbce termicznej są bezpieczne dla konsumenta (np. tłuszcze do smarowania pieczywa – pudełko zawierające produkt jest otwierane wiele razy, a zawartość nie jest spożywana jednorazowo lecz przez dłuższy czas). Konserwanty są chętnie stosowane przez producentów żywności, zwłaszcza tych, którzy dostarczają swoje produkty do supermarketów. Długi termin przydatności do spożycia jest jednym z warunków przyjęcia produktów do sieci tych sklepów. Konserwanty dopuszczone
do stosowania w żywności są bezpieczne dla zdrowia konsumenta. (patrz odpowiedź na pytanie nr 3)
Źródło: www.pzh.gov.pl