USA o wstrzymaniu importu wieprzowiny z Polski

nowe (6)

Władze amerykańskie domagają się od Głównego Inspektoratu Weterynarii zatrudnienia dodatkowych 50 lekarzy weterynarii, którzy mieliby badać mięso wysyłane do USA. W przeciwnym razie eksport za ocean może zostać wstrzymany.

Na dodatkowe badania wieprzowiny, jak i nowe etaty dla lekarzy weterynarii, którzy ponadprogramowo kontrolowaliby zakłady produkujące wieprzowinę na potrzeby tamtejszego rynku, trzeba by było przeznaczyć około 4 mln zł. Według danych MRiRW zeszłoroczna wartość eksportu wieprzowiny do USA wyniosła ponad 631 mln zł.

Władze USA żądają równiez zwiększenia zakresu badań prowadzonych pod kątem wyeliminowania ryzyka przeniesienia wirusa afrykańskiego pomoru świń.

Amerykanie nie dają GIW dużo czasu. Weterynarze mają być zatrudnieni najpóźniej do 15 lipca, a już 8 maja oczekują informacji, jakie działania zamierzają podjąć polskie służby weterynaryjne.

Nad polską branżą mięsną wisi groźba powtórki (CO DALEJ Z EKSPORTEM WIEPRZOWINY DO USA?) z października 2018 roku, gdy Stany Zjednoczone zakwestionowały skuteczność walki polskich służb z wirusem ASF i wstrzymały import polskiej wieprzowiny.

Dla przypomnienia, w wymianie handlowej produktami rolno-spożywczymi pomiędzy Polską a USA wieprzowina zajmuje pierwsze miejsce i stanowi 28 proc. całości produktów wysyłanych za ocean. Spośród krajów trzecich, do których Polska eksportuje wieprzowinę USA jest jej głównym odbiorcą. 

Warto pamiętać o tym, że USA to dla Polski bardzo intratny rynek. Wysyłamy tam głównie mrożony boczek, żeberka czy karkówkę. Pod względem wielkości odbieranego wolumenu, kraj ten zajmuje trzecie miejsce. Jednak gdy spojrzymy na jego wartość, to nie ma sobie równych. 

Na tą chwilę 17 polskich zakładów ma zatwierdzenie do eksportu na rynek USA mięsa wieprzowego i pochodzących z niego produktów.

zywnosc.com.pl
© Materiał chroniony prawem autorskim –  regulamin