Polska grzybami stoi
Wrzesień i październik to szczyt sezonu grzybiarskiego. W tym roku grzybów dostatek. Najlepiej pakować je do koszyka, ponieważ niektóre – nawet jadalne gatunki, mogą w kontakcie z workiem foliowym wydzielać substancje szkodliwe dla zdrowia. I co najważniejsze, należy pamiętać, że grzyby są smaczne, ale mogą być również śmiertelnie trujące. Nie powinno się zbierać zbyt młodych grzybów, ponieważ wtedy trudniej jest określić jego gatunek. To najczęstsza przyczyna pomyłek, które mają tragiczny finał.
Pierwsze zbiory zaczęły się już na początku lipca. W niektórych regionach Polski pogoda wyjątkowo sprzyjała grzybiarzom. Deszcz i słońce wspomogły rośnięcie grzybów. Najwięcej jest kurek, maślaków i kozaków, gorzej wygląda sytuacja z prawdziwkami.
Podczas zbierania grzybów trzeba uważać i zbierać wyłącznie te, co do których jesteśmy pewni, że nie są trujące. Należy zwracać uwagę na charakterystyczne części danego grzyba, przykładowo borowik szlachetny jest bardzo podobny do niejadalnego goryczaka żółciowego. Grzybiarze często zwracają uwagę na spodnią część kapelusza – blaszki sugerują, że grzyb może być trujący (wyjątkiem są w tym przypadku kanie i kurki). Zbierajmy wyłącznie grzyby wyrośnięte i dobrze wykształcone.
– Ci, którzy nie są doświadczonymi grzybiarzami, powinni zbierać jedynie grzyby rurkowe, czyli przypominające gąbkę. Dlaczego? Bo w tej grupie nie ma śmiertelnie trujących, więc jest mniejsze ryzyko zatrucia niż
w przypadku grzybów, które pod kapeluszem mają blaszki – doradza Krzysztof Wielisowski, grzybiarz z Korytna na Dolnym Śląsku.
Jeśli ktoś ma wątpliwości, czy zebrane grzyby są jadalne, warto zgłosić się do Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej. Tam specjaliści sprawdzą grzyby.
– Pamiętajmy, że nie wszystkie trujące grzyby są gorzkie. Są też gatunki, które mają słodkawy smak, ale są niejadalne. Muchomorów oczywiście lepiej nie próbować, choć muchomor zielonawy jest smaczny, tyle że śmiertelnie trujący. Naprawdę trzeba być czujnym! Muchomor zawiera amanityny. To toksyny, które powodują martwicę wątroby – przestrzega Adam Królik, grzybiarz z Rojewa na Kujawach i Pomorzu.
Gdy zbierzemy grzyby, najlepiej wkładać je do koszyków lub pojemników, które przepuszczają powietrze. Nie powinno się korzystać z foliowych reklamówek, ponieważ pod wpływem wysokiej temperatury może
się wytworzyć toksyczna mieszanina, którą się można zatruć po spożyciu posiłku, w którym namnożyły
się bakterie.
Grzyby wywołują kilka rodzajów zatruć, mogą np. uszkodzić komórki narządów wewnętrznych, a spożycie muchomora sromotnikowego może doprowadzić do skazy krwotocznej i hemolizy krwi.
Przy pierwszych objawach zatrucia takich jak: wymioty, biegunka, należy jak najszybciej zgłosić się do lekarza toksykologa lub do szpitala, na oddział ratunkowy. Medycy przypominają też o zasadach pierwszej pomocy przy zatruciu grzybami – trzeba natychmiast sprowokować wymioty, a także zabezpieczyć wymiociny, kał, mocz
i resztki potrawy grzybowej do badania, od którego wyników będzie zależał sposób leczenia chorego.
Maria Sikorska
zywnosc.com.pl
© Materiał chroniony prawem autorskim – regulamin