Polska gęsinowym eldorado

1100px x 733px – Projekt bez tytułu — kopia (2)

Gęś w buraczkach, żur na gęsinie czy gęsie pipki. Takie przysmaki z gęsiego mięsa serwowano dawniej na polskich stołach 11 listopada, czyli w dniu Narodowego Święta Niepodległości. Województwo kujawsko-pomorskie już po raz dziewiąty przygotowało akcję „Gęsina na Świętego Marcina” i zachęca do przygotowywania smacznych potraw z gęsiną w roli głównej.

Urząd Marszałkowski Województwa Kujawsko-Pomorskiego rozdał 2017 tuszek gęsich, które trafią na stoły mieszkańców regionu w Święto Niepodległości. Akcja była jedynie przedsmakiem festiwalu gęsiny, który odbędzie się w Przysieku.

11 i 12 listopada, pod Toruniem, pojawią się znani propagatorzy zdrowej żywności, restauratorzy i kucharze. Mieszkańcy i goście województwa będą mogli skosztować tradycyjnych potraw oraz wziąć udział w pokazach i spotkaniach otwartych. Festynowi towarzyszyć będzie kiermasz produktów z gęsiny oraz innych produktów regionalnych i rękodzieła. Także 11 listopada rusza „Czas na gęsinę”, czyli sezon gęsinowy w najlepszych restauracjach w całym kraju.

Kujawsko-pomorskie to województwo, które ma najlepsze warunki ku temu, by promować powrót do starej polskiej tradycji serwowania gęsiego mięsa 11 listopada. Stoją za tym nie tylko kulinarne obyczaje tego regionu, ale także współczesne aspekty gospodarcze. Właśnie w Kołudzie Wielkiej (gmina Janikowo) działa Zakład Doświadczalny Instytutu Zootechniki, zaopatrujący w gęsi materiał hodowlany rolników w całej Polsce. W tym województwie są także hodowcy, którzy z sukcesem proponują ten rodzaj drobiu na stoły.

Do spożycia gęsiny, porównywalnego z tym w Niemczech czy we Francji, nadal nam daleko. To paradoks, bo „polnische gans” to od lat synonim najwyższej jakości mięsa.

Dania przygotowywane z gęsiego mięsa znane były w Polsce już w XVII wieku. Koniec XX wieku przyniósł jednak znaczący spadek zainteresowania gęsiną nad Wisłą, ale w ostatnich latach wraca ona do łask i jest coraz chętniej kupowana i przygotowywana przez Polaków. Do niedawna, przeciętny Kowalski zjadał zaledwie 17 gramów gęsiny rocznie, podczas gdy wieprzowiny 41 kilogramów. Obecnie te proporcje już się zmieniają. To także wynik kampanii promocyjnej, prowadzonej przez Kujawsko-Pomorski Urząd Marszałkowski.

Chów gęsi w Polsce ma bardzo długą tradycję, sięgającą XVII wieku. Wyraźny rozkwit produkcji nastąpił w XIX wieku, kiedy na warszawskiej giełdzie sprzedawano rocznie ponad 3,5 mln. żywych gęsi. Obecnie, blisko w 100 %, tuszki lub ich elementy, trafiają głównie do Niemiec. Małe ilości gęsiny sprzedawane są także do Szwajcarii, Danii oraz Anglii. Równie cennym produktem jest puch i pierze eksportowane do Niemiec, Japonii, USA, Francji, Szwajcarii czy Tajwanu.

Maria Sikorska
zywnosc.com.pl
© Materiał chroniony prawem autorskim –  regulamin