Owady i ich przetwory w produktach żywnościowych i paszach

karaluchy

Jeszcze do niedawna wielu unijnym konsumentom owady częściej mogły kojarzyć się ze szkodnikami zanieczyszczającymi, niektóre środki spożywcze (np. kasze, makarony, bakalie i orzechy) aniżeli z produktami intencjonalnie wprowadzanymi na rynek z przeznaczeniem do spożycia przez ludzi.

Owady jako żywność w UE stanowiły rynek niszowy i trudny – głównie ze względu na przepisy. Wykorzystanie owadów w paszach do niedawna również było uznawane za ryzykowne ze względu na podejrzenia dotyczące obecności prionów odpowiedzialnych za występowanie pasażowalnych encefalopatii gąbczastych (z ang. Transmissible Spongiform Encephalopathies – TSE), co ograniczało ich stosowanie wyłącznie do mieszanek przeznaczonych dla wąskiej grupy zwierząt futerkowych. Zmiany, jakie dokonały się w ostatnim czasie w prawie żywnościowym, na nowo mogą rozbudzić zainteresowanie przemysłu możliwościami wykorzystania owadów w produkcji żywności i pasz w Unii Europejskiej.

W kontekście przepisów unijnego prawa weterynaryjnego „owady gospodarskie” od niedawna zostały uznane za jeden z rodzajów zwierząt gospodarskich. Wnioski z opinii EFSA (Europejski Urząd ds. Bezpieczeństwa Żywności) z 2015 r. stanowią, że ryzyko dotyczące obecności prionów, związane ze stosowaniem nieprzetworzonych owadów, będzie na takim samym lub niższym poziomie, jak w przypadku innych produktów pochodzenia zwierzęcego, o ile owady będą karmione substratami, które nie zawierają materiału pochodzącego od przeżuwaczy ani materiału pochodzenia ludzkiego. W konsekwencji powyższego, na mocy Rozporządzenia 2017/893 od 1 stycznia 2018 r. dozwolone jest stosowanie przetworzonego białka zwierzęcego pochodzącego od owadów oraz mieszanek paszowych zawierających to przetworzone białko zwierzęce do karmienia zwierząt akwakultury.

Lista pozytywnych gatunków na cele paszowe obejmuje:

  • i) czarną muchę (Hermetia illucens) i muchę domową (Musca domestica);
  • ii) mącznika młynarka (Tenebrio molitor) i pleśniakowca lśniącego (Alphitobius diaperinus) oraz
  • iii) świerszcza domowego (Acheta domesticus), świerszcza bananowego (Gryllodes sigillatus) i świerszcza kubańskiego (Gryllus assimilis).

W nowelizacji doczasowych przepisów zawarto również odniesienia do szczególnych warunków produkcji i stosowania przetworzonego białka zwierzęcego pochodzącego od owadów – w celu uniknięcia ryzyka zanieczyszczeń krzyżowych, mogących stwarzać ryzyko TSE, jak również wzory świadectw zdrowotnych dla tego typu produktów przeznaczonych na rynek UE z państw trzecich.

W skali globalnej szacuje się, że owady stanowią część tradycyjnej diety co najmniej 2 miliardów ludzi. W literaturze opisano dotychczas ponad 2 tysiące gatunków owadów, które uznaje się za jadalne. Jednym z oficjalnych europejskich opracowań jest lista owadów uznawanych za jadalne, opublikowana w 2017 r. przez Katedrę Entomologii Uniwersytetu Wageningen w Holandii.

Owady najczęściej spożywa się w krajach tropikalnych i są to głównie:

  • chrząszcze (Coleoptera),
  • gąsienice motyli i ciem (Lepidoptera),
  • pszczoły, osy i mrówki (Hymenoptera),
  • koniki polne,
  • szarańcze,
  • świerszcze i termity (Orthoptera),
  • cykady i pluskwy (Hemiptera),
  • ważki (Odonata)
  • muchy (Diptera).

Insekty postrzegane są jako alternatywa w stosunku do tradycyjnej żywności pochodzenia zwierzęcego (drób, wieprzowina, wołowina, ryby) ze względu na fakt, iż mogą być źródłem pełnowartościowego białka, tłuszczów oraz innych składników odżywczych. Najczęściej wykorzystywane są w całości (blanszowane, schłodzone, suszone, smażone) lub rozdrobnione (sproszkowane lub w postaci pasty), ale zastosowanie znajdują także ich preparaty jak np. izolaty białkowe i tłuszczowe, chityna, witaminy i składniki mineralne., Dostępne opracowania sugerują, że zoptymalizowana hodowla owadów na cele paszowe i żywnościowe może mieć mniejszy wpływ na środowisko niż hodowla trzody czy bydła.   

Batony proteinowe z białkiem owadów, pasta z jajami muchówek, mąka ze świerszczy, burgery z gąsienic, pierogi z larwami, a może klasyka – chrupiące smażone szarańcze lub konik polny w tempurze? Do niedawna jedynie w wybranych krajach UE entuzjaści egzotycznych smaków mogli znaleźć w sklepach i restauracjach tak wiele niecodziennych przysmaków.

Ze względu na wątpliwości natury prawnej, do 31 grudnia 2017 r. całe owady mogły być wprowadzane do obrotu w celach żywieniowych jedynie w części państw członkowskich UE. Kraje takie jak Belgia, Holandia czy Wielka Brytania akceptowały – na ściśle określonych zasadach – wykorzystywanie w celach żywieniowych wybranych gatunków owadów. Nie oznaczało to jednak i nie oznacza automatycznej możliwości wprowadzania wszelkiego rodzaju produktów na rynki wszystkich pozostałych państw członkowskich UE.

Według niektórych źródeł w Unii Europejskiej, ludzie nie spożywali insektów w ilościach znaczących, przynajmniej w ciągu ostatnich pięćdziesięciu lat. Zatem w sytuacji, w której którekolwiek z państw UE (a konkretnie: zainteresowane przedsiębiorstwo branży spożywczej), nie przedstawi danych potwierdzających historię znaczącego spożycia określonego gatunku owadów przed 15 maja 1997 r., wówczas – zgodnie z Rozporządzeniem 2015/2283 – środki spożywcze składające się z tych owadów, zawierające ich części lub wytworzone z nich preparaty przed wprowadzeniem na rynek będą wymagały uzyskania zgody Komisji Europejskiej.

Jaka procedura będzie najbardziej optymalna dla żywności składającej się owadów? Właściwą odpowiedzią wydaje się wskazanie procedury tzw. notyfikacji, która znajduje zastosowanie do tradycyjnej żywności z państw trzecich. Jeżeli jednak po zawiadomieniu Komisji pojawią się uargumentowane sprzeciwy EFSA lub państw członkowskich (dotyczące bezpieczeństwa), koniecznym może okazać się przejście pełnej procedury autoryzacji.

Unijne regulacje dotyczące stosowania owadów jako źródła żywności lub składnika pasz na przestrzeni ostatnich lat zostały zmienione, w sposób częściowo odpowiadający przedsiębiorcom i nowym trendom na rynku globalnym. Przepisy mają stworzyć lepsze warunki do wprowadzania innowacyjnej żywności na rynek UE.

Niezależnie od powyższego wydaje się, że w chwili obecnej nie można odrzucić wszystkich potencjalnych zagrożeń, jakie mogą wystąpić na skutek nieodpowiedzialnych praktyk na poziomie hodowli (np. zagrożenia mikrobiologiczne, chemiczne, pasożytnicze) lub produkcji (np. alergenność białka owadziego). Dlatego rygor związany z identyfikowalnością i higieną na poziomie hodowli i produkcji tego rodzaju żywności, będzie miał nie mniejsze znaczenie niż w przypadku dobrze znanych surowców i produktów już oferowanych konsumentom. Nie wykluczone, że wnioski z kolejnych projektów w zakresie oceny ryzyka oraz doświadczenia z innych krajów poza unijnych dostarczą w niedługim czasie podstaw do kolejnych zmian w większym stopniu harmonizujących prawo.

Źródło: IŻŻ NCEŻ/mgr inż. Paweł Mirosz