Otyłość na przestrzeni wieków na przykładzie Europy

otylosc

Dziś – zgodnie z wiedzą medyczną – uważamy, że otyłość sprzyja chorobom. Ale nie zawsze tak było. Zobaczmy, jak zmieniało się postrzeganie otyłości na przestrzeni dziejów.

Otyłość jest zjawiskiem znanym od najdawniejszych czasów. Dziś jest rozumiana jako „nadmierne nagromadzenie tkanki tłuszczowej w organizmie, przekraczające jego fizjologiczne potrzeby i możliwości adaptacyjne, mogące prowadzić do niekorzystnych skutków dla zdrowia”. Jednak na przestrzeni dziejów rozumienie otyłości i jej ocena różniły się od dzisiejszego jej pojmowania.

Analizując podejście do otyłości na przestrzeni wieków możemy zauważyć ewolucję poglądów na jej temat.

Prestiż otyłości
W czasach prehistorycznych możemy zauważyć zainteresowanie obfitymi kształtami. Najbardziej znanym tego przykładem jest rzeźba z okresu paleolitu znaleziona na terytorium Austrii – tzw. Wenus z Willendorfu. Przedstawia ona kobietę o wyraźnie podkreślonych piersiach, brzuchu i udach. Przypuszcza się, że obfite kształty uważano za atrybuty kobiety-matki, a figurka była związana z kultem płodności.

W starożytności o otyłości pisał uważany za ojca medycyny Hipokrates, który żył na przełomie V i IV wieku p.n.e. Ze znanych nam autorów on jako pierwszy zaobserwował, że otyłość skraca czas życia.
Później nadeszły jednak czasy, gdy otyłość cieszyła się prestiżem. W średniowieczu była ona symbolem władzy, dobrego urodzenia i przejawem wysokiego statusu materialnego. Wierzono w zalety ucztowania i nieumiarkowanego jedzenia. Prestiż otyłości wiązał się jednak ze wszechobecnym głodem, częstymi klęskami nieurodzaju, brakiem możliwości magazynowania żywności, utrudnionym transportem, anomaliami klimatycznymi, przed którymi nie umiano się chronić.

W czasach średniowiecza na próżno było szukać wizerunku otyłego człowieka w sztuce. Zmieniło się to natomiast już w wieku XV. Wtedy to w ikonografii pojawiła się postać „grubasa”, co świadczy o nowym sposobie postrzegania otyłości. Wizerunki te miały stanowić dobitną krytykę otyłości (np. żarłok z Orszaku grzechów). 
W takich wypadkach nie chodziło jeszcze o ocenę estetyczną, tylko moralną – otyłość była uważana za grzech.

W tym okresie pojawiają się też pierwsze zalecenia lekarzy, aby jeść z umiarem, jednak również nie ze względów estetycznych, lecz moralnych i zdrowotnych.

Sposób na otyłość – ciało w ryzach
W epoce nowożytnej nastąpił istotny przełom – próba utrzymania ciała w ryzach. Pojawiły się pierwsze strategie utrzymania prawidłowej masy ciała i metody na schudnięcie. Przez długi czas ograniczały się one do ściskania ciała. W tym właśnie okresie pojawiły się gorsety, których zadaniem było natychmiastowe wyszczuplenie sylwetki.

W XVI i XVII w. zaczęły pojawiać się nowe słowa i zdrobnienia sygnalizujące różne fazy otyłości (np. francuskie grasset – tłuściutki, rondelet – okrąglutki, ventru – z brzuszkiem) świadczące o wyostrzeniu spojrzenia oraz wypracowywaniu nowych narzędzi pozwalających na ocenę wyglądu.

Wraz z rozwojem nauki (i wiary w jej nieomylność) krytykę otyłości zastępuje krytyka bezsilności i niemożności zmiany. Nie krytykuje się już samej otyłości czy obżarstwa, lecz brak kontroli nad sobą, ociężałość, nieróbstwo czy brak aktywności. Tycie staje się oznaką niedostosowania do świata, gnuśności i niemożności działania. Jednocześnie jednak nasila się „troska” o grubasów: pojawiają
się pierwsze diety opierające się przede wszystkim na ograniczeniach żywieniowych (np. spożywanie „lekkich mięsiw” czy zwyczaj niejedzenia kolacji) i fizyczne ograniczanie ciała poprzez stosowanie pasów i gorsetów.

W XVI i XVII wieku lekarze wciąż używają tradycyjnych metod oczyszczania ciała, takich jak puszczanie krwi i stosowanie środków przeczyszczających. Zaczynają się jednak pojawiać pierwsze próby ważenia spożywanych pokarmów i ograniczanie ich ilości, choć nie waży się jeszcze ciężaru ciała. Pojawia się również przeświadczenie, że dieta idzie w parze z ćwiczeniami – jednak ćwiczenia nie są pojmowane jako gimnastyka, lecz po prostu odwrotność bezruchu, np. wystarczyło pocieranie konkretnych części ciała.

W 1701 r. w Słowniku autorstwa Antoine’a Furetière’a po raz pierwszy pojawiło się słowo „otyłość”. Opisano ją w taki sposób: „Termin medyczny. Stan osoby nazbyt tłustej lub mięsistej”. Otyłość staje się konkretną przypadłością, a nie tylko „ilościowym ekscesem”.

Otyłość pod kontrolą
Wyostrzenie spojrzenia sprawiło, że pod koniec XIX w. kontrolowanie masy ciała stało się popularne. Zaczęto zwracać uwagę na związek między wzrostem a wagą: danemu wzrostowi miała odpowiadać statystycznie wyliczona waga ciała. Zaczęto używać wagi do pomiaru masy ciała również w przestrzeni prywatnej.

W XIX w. z potępieniem spotykają się produkty wcześniej uznawane za normalne, takie jak chleb, cukier czy potrawy mączne. Pojawiają się pierwsze prace na temat otyłości, publikacje statystyczne dotyczące mierzenia ciała, kontrola wydajności kalorycznej i związanych z nią niepowodzeń. Prowadzenie pomiarów ciała poskutkowało pojawieniem się powodów do niepokoju związanych z otyłością, takich chociażby jak bezpłodność. Otyłość stała się wtedy również symbolem przesytu i jałowości współczesnej cywilizacji.

Jak to jest obecnie? Dziś Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) uznaje otyłość prostą za chorobę. Mamy wręcz do czynienia z epidemią otyłości, która uważana jest za chorobę cywilizacyjną.

lustracja: Obraz niemieckiego malarza Georga Emanuela Opiza "Der Völler" (obżartuch), 1804 r. (domena publiczna)

Źródło: NCEŻ IŻŻ