Opakowania fast food są niebezpieczne?

Opakowana żywności typu fast-food zawierają potencjalnie szkodliwe związki chemiczne, które mogą migrować do żywności. Wśród najgroźniejszych wymienia się związki perfluorowane, stosowane w celu zapewnienia opakowaniom odporności na tłuszcz.
Od dawna wiadomo, że jedzenie żywności typu fast food nie sprzyja zdrowiu. Okazuje się jednak, że nie tylko zbyt duża zawartość tłuszczu i soli, jaka cechuje tego typu produkty może stanowić zagrożenie. Niektóre substancje chemiczne używane do produkcji opakowań tego typu żywności mogą przenikać do jedzenia, co stanowi kolejne zagrożenie.
Według badań prowadzonych na zwierzętach niektóre związki perfluorowane, takie jak kwas perfluorooktanowy (PFOA) i kwas perfluorooktanosulfonowy (PFOS), powiązane są z występowaniem raka nerek i jąder, niskiej masy urodzeniowej, czy chorobami tarczycy. Amerykańska Agencja Ochrony Środowiska (EPA) klasyfikuje te związki jako prawdopodobnie rakotwórcze. Wpływają one również na obniżenie jakości plemników, występowanie nadciśnienia w ciąży, a także pojawienie się problemów z odpornością u dzieci.
Substancje tego typu są powszechnie stosowane przy produkcji dywanów, ubrań i mebli, ale także do wykańczania powierzchni opakowań. Swoją karierę zawdzięczają wysokiej odporności na działanie czynników chemicznych, termicznych i światła, oraz mają doskonałe właściwości jako powłoki odporne na brud, farby, olej i wodę. Niestety związki perfluorowane z opakowań, mogą przenikać do zapakowanej żywności, a wysoka temperatura i obecność tłuszczu sprzyjają temu procesowi. Kwas perfluorooktanosulfonowy (PFOS) oraz kwas perfluorooktanowy (PFOA) są dobrze wchłaniane z przewodu pokarmowego, a biologiczny okres półtrwania w organizmie człowieka wynosi około 4,5 roku (znacznie dłużej niż u zwierząt).
Większość amerykańskich producentów opakowań do żywności już w 2011 roku dobrowolnie zrezygnowała ze stosowania PFOA i PFOS, jednak w pozostałych krajach związki te wciąż są powszechnie stosowane. Według Foodservice Packaging Institute, w opakowaniach do żywności typu fast-food obecnie stosowane są tylko krótkołańcuchowe związki fluorowane. Amerykańska Agencja Żywności i Leków (FDA) przeprowadziła rygorystyczne badania krótkołańcuchowych związków z tej grupy i stwierdziła, że stosowane do opakowań do żywności, nie są niebezpieczne. PFOA i PFOS to jednak związki długołańcuchowe.
Naukowcy z Instytutu Silent Spring w Newton, przeprowadzili badania setek próbek opakowań pochodzących z różnych sieci fast-food w Stanach Zjednoczonych pod względem obecności związków fluorowanych. Okazało się, że 46% opakowań papierowych i 20% pudełek kartonowych na produkty takie jak pizza czy frytki, zawierało duże ilości fluoru. Obecność związków fluorowanych, stwierdzono również w papierze używanym do owijania żywności typu fast-food – zawierało je ok. 38% papieru używanego do kanapek i burgerów oraz aż ok. 57% papierowych opakowań do deserów, pieczywa czy żywności typu Tex-Mex. Próbki o wysokiej zawartości fluoru, zawierały związki fluorowane. W przypadku części próbek, stwierdzono również obecność długołańcuchowego kwasu perfloorooktanowego (PFOA). Obecność PFOA w tych opakowaniach, wynika prawdopodobnie z faktu, że zostały one wyprodukowane z papieru makulaturowego.
Skutki długoterminowego narażenia na te związki, są szczególnie niepokojące u dzieci. W Stanach Zjednoczonych obecnie aż jedna trzecia dzieci spożywa dania typu fast food codziennie. W Polsce nie jest jeszcze tak źle, ale według niedawno przeprowadzonych ankiet ponad 60% uczniów dwa razy w tygodniu jada hamburgery. Co więcej, raport WHO z drugiej połowy 2016 r. wskazuje, że polskie dzieci tyją najszybciej w Europie, a jednym z powodów jest wzrastające spożycie żywności typu fast food.
Według naukowców, mimo tych niepokojących faktów, nie należy spodziewać się wprowadzenia przepisów zabraniających stosowania związków pefluorowanych. Ewentualne zmiany w tym zakresie, mogą wyniknąć z presji publicznej, tak jak stało się to w przypadku bisfenolu A (BPA). Wycofano go z wielu produktów, ze względu na narastający niepokój konsumentów.
Źródło: Environmental Science & Technology; redakcja