Minister rolnictwa podczas Forum Ekonomicznego

zdjecccieee

Minister Jan Krzysztof Ardanowski uczestniczył w Forum Ekonomicznym, które odbyło się w Krynicy. Szef resortu rolnictwa wziął udział w dwóch panelach, na temat GMO oraz innowacyjności w rolnictwie.

Perspektywy GMO w Polsce
 Nie zamierzamy doprowadzać do tego, by w Polsce kiedykolwiek była legalna uprawa roślin GMO. Ustawa, którą przyjęliśmy w ubiegłym roku wydaje się w sposób szczelny chronić polski rynek przed uprawami GMO – powiedział minister Ardanowski.

Jednocześnie przyznał, że problem GMO pojawia się w szczególności na rynku pasz. Polska jak i cała Unia Europejska uzależniona jest obecnie od importu źródeł białka paszowego głównie śruty sojowej GMO. Na polski rynek rocznie trafia około 2,4 mln ton śruty sojowej, która w 98% jest modyfikowana genetycznie. Obecnie najczęściej stosowany surowiec białkowy pasz, których rocznie produkujemy w Polsce około 20 mln ton. Wielkość polskiego rynku pasz, który od 2005 r. wzrósł o 100%, wynosi obecnie 14,6 mld złotych, a wartość powiązanego z nim rynku drobiarskiego na rok 2017 szacowana była na 20 mld złotych. Ogromny sukces eksportu polskiego drobiu opiera się bowiem w dużej mierze na jego konkurencyjnej cenie, będącej efektem ekonomicznie korzystnego procesu hodowli polskiego drobiu.

Minister poinformował, że będzie starał się doprowadzić do rozwoju polskiej produkcji białka, która stopniowo będzie ograniczała import soi modyfikowanej genetycznie.

− Liczę, że wspólnie możemy ustalić dalsze kroki i drogę dochodzenia do tego, w jaki sposób, zgodnie z opinią i oczekiwaniami naszych konsumentów, naszego społeczeństwa, wyeliminować również w paszy rośliny modyfikowane genetycznie.

Szef resortu rolnictwa zaznaczył, że jeżeli konsumenci są ostrożni i obawiają się żywności modyfikowanej genetycznie, to należy taką postawę uszanować. – To konsumenci decydują swoją siłą nabywczą, swoim portfelem, o tym, co chcą kupować – dodał Jan Krzysztof Ardanowski.

Minister zapowiedział, że wkrótce wprowadzone zostanie dobrowolne oznaczanie produktów wolnych od GMO. Będzie to informacja szczególnie ważna dla konsumentów, którzy takiej wolnej od GMO żywności poszukują.

Innowacyjność jako wyzwanie dla rolnictwa
Przedmiotem panelu było z jednej strony przedstawienie projektów, planów oraz innowacyjnych działań służących m.in. koncentracji poda­ży krajowych towarów rolno-spożywczych oraz przeciwdziała­nia w zakresie marnotrawienia żywności, z drugiej pozycjonowa­nie Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi oraz Krajowego Ośrod­ka Wsparcia Rolnictwa jako instytucji prorozwojowych z nowo­czesnym spojrzeniem na branże rolno-spożywczą i rynek kon­sumencki.

W kontekście udogodnień wprowadzanych w rolnictwie minister wspomniał o stonowaniu techniki obrazowej i wykorzystaniu satelit.

− Współcześnie dostępność satelitów sprawia, że możemy je wykorzystywać w sposób, jaki do tej pory był wręcz nieosiągalny dla branży rolnej – mówił wczoraj minister Ardanowski. − Dla mnie sprawą pierwszorzędnej wagi jest to, żebyśmy mogli przy mniejszym wysiłku bardziej precyzyjnie określać parametry upraw, posługując się obrazowaniem satelitarnym.

Informacje takie zdaniem ministra pozwoliłyby na określenie ze znacznym, bo kilkutygodniowym, a nawet kilku miesięcznym wyprzedzeniem określić wielkość zbiorów. Pomogłoby to w racjonalniejszym zarządzaniu rynkiem. Władzy publicznej dane takie pozwoliłyby na chociażby przeciwdziałanie rozmaitym spekulacjom na rynku i nieuprawnionym grom rynkowym.

Minister odnosząc się do bieżącej sytuacji w rolnictwie i problemu suszy odniósł się do kwestii szacowania strat. − Obecny system jest systemem od którego trzeba odejść w kierunku ocen zobiektywizowanych. Wydaje się, że obrazowanie satelitarne daje taką możliwość uzyskiwania obiektywnej i niekwestionowanej oceny, bardziej precyzyjnej. Co jest istotne także dla budżetu państwa. Dodatkowo daje możliwość przesunięcia części pracowników do innych zadań.

Źródło: gov.pl/rolnictwo