Jaja w Jajkowie
Jajkowo na Kujawach i Pomorzu, było jedną z wielu popegeerowskich wsi. Najpierw zniknęła stąd kafejka, a na końcu kolej. Na szczęście w głowach mieszkańców – jak mówią, wykluł się pomysł założenia wsi tematycznej. I tak Jajkowo stało się wioską… początku życia. Jej motywem przewodnim stały się jajka, które dziś mają swoje święto. 13 października obchodzimy Światowy Dzień Jaja.
Niewielka wieś Jajkowo, jeszcze trzy lata temu, była tylko jedną z miejscowości w okolicach Brodnicy, którą samochody bezwiednie mijały w drodze na Mazury. Teraz dla wielu turystów, za sprawą jajecznych cudów, staje się celem podróży. Jajo okazało się zalążkiem pomysłu na zmianę życia całej wsi.
– Liczymy na to, że turyści pokochają jajka z ich wsi. Mamy jajeczny, drewniany budynek, który stoi przy drodze i czeka na gości. Jego wnętrze zdobią dziesiątki jaj i nasze dekoracje z masy solnej. Można się w nim przenieść w kolorowy świat z jajem. Nasza wioska nie ożywa tylko w okolicach Wielkanocy. Niezależnie od pory roku, można do nas przyjechać na spotkanie z Rycerzem Jajko, by zostać mistrzem w odgadywaniu łamigłówek ornitologicznych oraz by skosztować rozmaitych jajecznych przysmaków. Jesteśmy mistrzyniami w przygotowywaniu klopsików z jajek oraz tzw. jajek w gniazdku. To bułeczki z wydrążoną dziurką na farsz, który jest pod jajeczną kołderką – opowiada Teresa Gacek, sołtys wsi.
Wizyta we wsi wiąże się również z degustacją wyśmienitego ajerkoniaku domowej roboty, zwanego „jajcówą”. Można tu posmakować specjału jajczanek – zupy jajecznej.
W Jajkowie i w okolicach, dzięki sprzyjającemu mikroklimatowi sąsiadującego z nim parku krajobrazowego, chętnie gniazdują ptaki takie jak perkoz, cyranka, bąk, płaskonos i gągol. Mieszkańcy wsi wykorzystali więc swoje położenie i jajeczne tradycje. Nazwa wioski nawiązuje do jej dawnego władcy – Rycerza von Jayko. Według legendy, otrzymał te tereny od króla Władysława Jagiełły za swoją waleczną walkę. A na nią miał siłę ponoć właśnie dzięki jajkom, które uwielbiał w każdej postaci. Wypijał też żółtko na surowo, robiąc w jajkach dziurkę końcem miecza. Nie mógł przecież nie lubić jajek, jeśli nawet w jego herbie widniała para orłów siedzących na gnieździe, w którym pisklę wykluwało się z jajka. Jajko musiało się więc stać motywem przewodnim wsi. Wszystko się tu kręci wokół tematu jajka.
Goście Jajkowa mogą odkrywać tajemnice jajek, nie tylko od strony przyrodniczo-biologicznej, ale również kulinarnej i kulturowej. W ofercie wioski znajdują się między innymi warsztaty rękodzielnicze – tworzenie ozdób nie tylko wielkanocnych, w tym dekoracyjnych jaj – ze styropianu, wydmuszek i innych materiałów. Wioska oferuje wspólne przygotowywanie potraw z jaj i degustacje lokalnych produktów. Można tu posmakować zupy jajecznej, klopsików z jajek i tzw. jajek w gniazdku oraz wyśmienitego ajerkoniaku domowej roboty. A podczas jajkowej biesiady, można się dowiedzieć wielu rzeczy o mieszkańcach Jajkowa. Z pewnością nie zabraknie też okazji do uśmiechu, bo mieszkańcy jajkowa lubią robić sobie jaja, czyli żarty. W wiosce można zaopatrzyć się w wiejski koszyk pełen jaj od kur z wolnego wybiegu, swojskiego masła i twarogu oraz domowego chleba. Jak mówią gospodynie – telefonicznie zamawia je coraz więcej miastowych.
Mieszkanki Jajkowa organizują jajeczne warszaty
Jajkowo to jeszcze bardzo młoda wioska tematyczna, właściwie pisklak w tym zakresie. Ale plany działania są już tu dalekosiężne. W przyszłym roku ma tu się odbyć festiwal jajecznicy, na patelnię ma wtedy trafić co najmniej 2 tysiące jaj.
Maria Sikorska
zywnosc.com.pl
© Materiał chroniony prawem autorskim – regulamin