Dożywocie za zabicie krowy
Regionalny parlament indyjskiego stanu Gudżarat przyjął ustawę przewidującą karę dożywotniego więzienia za ubój krów. Krowa jest w hinduizmie zwierzęciem niemal świętym, ale do tej pory za jej ubój groziły znacznie niższe kary.
Obecnie tylko 8 z 29 indyjskich stanów zezwala na ubój krów, w pozostałych sankcje są coraz bardziej dotkliwe. Jeszcze do niedawna w leżącym na zachodzie Indii stanie Gudżarat za ubój bydła groziło 7 lat więzienia. Uchwalona właśnie ustawa znacznie zaostrza kary, przewidując nawet karę dożywotniego więzienia. Karany ma być nie tylko ubój, ale także handel wołowiną – za czyn ten można spędzić od 7 do 10 lat za kratkami. Podobną karą jest zagrożone przywiezienie krów do rzeźni.
W Indiach ponad 80% ludności wyznaje Hinduizm, religie która zakazuje krzywdzenia istot żyjących i nakazuje weganizm. Krowa jako zwierzę podtrzymujące życie ma specjalny status, nakazujący m.in. jej łagodne traktowanie i zakazujący spożywania jej mięsa. Po dojściu do władzy Indyjskiej Partii Ludowej (BJP) nasiliła się działalność ochotniczych patroli, które m.in. przeprowadzały napady na rzeźnie i pobicia osób wyznających inne religie, nie zabraniające spożywania wołowiny.
Jak donosi agencja AFP w Indiach coraz trudniej będzie o wołowinę, spożywaną przez miliony muzułmanów (ponad 12% ludności) i sporą mniejszość chrześcijańską (obecnie ponad 22 miliony wyznawców). Co ciekawe w Indiach można bez problemu dostać mięso często nazywane „wołowiną”, jednak tak naprawdę pochodzi ono z bawołów indyjskich. Mięso takie jest znacznie twardsze od wołowiny, ale jednocześnie jego cena jest znacząco niższa, dlatego indyjska „wołowina” podbija Azję, szczególnie Wietnam, Chiny i Arabię Saudyjską.
Źródło: PAP